wtorek, 22 kwietnia 2014

Popęd jest poligamiczny z natury

Jednym z popularniejszych mitów dotyczących naszej seksualności jest to, że ,,(...) mężczyźni są z natury poligamiczni, a kobiety monogamiczne. Mit ten podoba się mężczyznom, uwalnia ich bowiem z poczucia winy za zdrady, a z kolei od partnerki mają prawo (kulturowo) domagać się wierności. Prawda jest jednak taka, że popęd płciowy jako taki jest POLIGAMICZNY z natury, gdyż dana osoba odczuwa pociąg seksualny do różnych osób. Monogamia jest natomiast świadomym wyborem, decyzją w imię pewnych wartości. Należy tu wspomnieć, że są osoby (niezależnie od płci!) z natury monogamiczne, tzn. niezdolne do zdrady partnera. I nie jest to bynajmniej wyłącznie sprawa norm i zasad. Po prostu uczuciowo nie są do tego zdolne(...) ''
Zbigniew Lew Starowicz, frag. z książki ,,Ona i On o seksie''

Obraz autorstwa gruzińskiego malarza - Lado Tevdoradze

środa, 9 kwietnia 2014

Czym jest Psychologia Społeczna

Dokonując pewnego uproszczenia i analogii - psychologia jest nauką o jednostce, socjologia nauką o społeczeństwie, psychologia społeczna zaś nauką o jednostce w społeczeństwie. Innymi słowy, jest nauką o interakcjach i zależnościach jednostki czy ludzi z innymi w kontekście różnorodnych zjawisk i sytuacji.



Wbrew powszechnemu przekonaniu większość psychologów wcale nie czyta w ludzkich umysłach, nawet pewnie nie próbuje. Co więcej, psycholodzy nie uczą się psychologii i nie zostają psychologami, aby manipulować ludzkimi umysłami. Na wydziałach psychologii naprawdę tego nie uczą!!

Warto też zwrócić uwagę na kontrowersję jakie maja miejsce wokół psychologii, socjologii czy w końcu psychologii społecznej - na zastrzeżenia, czy te nauki są w ogóle potrzebne i rzetelne.

Te zastrzeżenia biorą się - co trzeba jasno przyznać, z braku spójności psychologii stosowanej (i np. problem psychobiznesu, który opiszę z pewnością na tym blogu). Drugim powodem rodzących się zastrzeżeń jest jednak niezrozumienie czym te dziedziny właściwie są  i jaka jest ich istota.


Nauki społeczne nie są istotnie naukami ścisłymi. Paradygmaty - czyli zbiór teorii stanowiących  podstawę teoretyczną jakiejś dziedziny-  istniejące w tych naukach nie są tak niezbywalne i niepodważalne jak - jak przypuszczam - w matematyce, fizyce, czy chemii. Nauki społeczne tj. psychologia społeczna czy socjologia to nauki propabilistyczne, a zatem takie, w których pewne zależności da się udowodnić, stwierdzić czy potwierdzić jedynie w danymi miejscu, na określonym wycinku populacji, w danym czasie. Na podstawie wielokrotnych replikacji - a więc powtarzania w udoskonalonej metodologicznie formie badań - możemy przewidywać jak będzie lub mówić z pewnym prawdopodobieństwem jak jest i będzie.


Weźmy na tapetę na przykład sondaże społeczne, które służą do pokazania jak jest - np. jakie panują przekonania wśród społeczeństwa czy jak społeczeństwo się zachowa. Sama metodologia sondaży ma wbudowaną ,,teoretyczną pokorę'' i zakłada 2% prób błędu statystycznego. Co więcej, sondaże wskazują jedynie na pewne prawdopodobieństwo. Żaden socjolog nie twierdzi, że sondaże pokazują stuprocentowe odzwierciedlenie stanu faktycznego jakiegoś zjawiska społecznego. Bez takich sondaży jednak byłoby o wiele trudniej przewidzieć nam wiele zachowań ludzi.


Jakkolwiek można fascynować się naukami społecznymi i nawet je przeceniać, tak należy zapamiętać jedynie, że służą nam one współcześnie do próby przewidywania zjawisk społecznych i oszacowania prawdopodobieństwa jakiś zachowań i nic ponad to. Pomagają znaleźć odpowiedź na wiele pytań, ale tak jak w psychoterapii - nie podają gotowych odpowiedzi, jak często dzieje się w matematyce, fizyce, czy chemii.

Jednak czy to i tak nie krok milowy w historii naszej cywilizacji?