niedziela, 25 maja 2014

Wojciech Jaruzelski nie żyje

Trochę to symboliczne, że jeden z najbardziej kontrowersyjnych postaci polskiego świata politycznego lat osiemdziesiątych i ostatni przywódca PRL zmarł właśnie w dzień wyborów do Parlamentu Europejskiego, dziesięć lat od wstąpienia Polski do innego ,,bloku'' politycznego, niż ten Rosyjski ....

Bez wątpienia stan wojenny był dla niego ciężką kulą u nogi do jego ostatnich dni.  Mimo, że był politykiem, który nawet wspierał ideę okrągłego stołu i który w jakiś sposób zaczął przyczyniać się - chyba nieintencjonalnie, do transformacji '89 w pokojowym, kooperacyjnym kształcie, to jak na razie przez większość Polaków pamiętany jest jako zdrajca. Czy taka ocena jest słuszna i obiektywna w kontekście politycznych kuluarów tamtych czasów? Czy nie był przypadkiem politykiem tragicznym, który musiał wybierać pomiędzy większym, a mniejszym złem?




Tutaj rozmowa z nieżyjącym Wojciechem Jaruzelskim w programie Tomasz Lis na żywo:  ---> Generał u Lisa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz