wtorek, 3 stycznia 2012

Rozmowa o przyszłości

- Rzucasz studia? To co będziesz teraz robiła? Masz jakiś pomysł?
- Jeszcze nie wiem: zajmę się opieką nad zwierzętami, malowaniem i wyrobem bransoletek może. Zobaczymy
- No a powiedz mi dziecko, co na to tatuś.
- Co on na to? Myślę, że chce, żebym była szczęśliwa, dlatego nic nie mówił
- No jak to? Nic nie powiedział? No wie wierzę, do prawdy! Tatuś nic nie powiedział!! HAH...
- To coś dziwnego?
- No jak to!! Przecież ,,ZAINWESTOWAŁ w CÓRĘ, heh a jak ktoś inwestuje, to oczekuje zysków’’!! – ryknęła z ironią mającą wyrażać wzgardę do mojego ojca - Pani Marzena, trudniąca się narzekaniem i wytykaniem innym życiowych potknięć, najlepsza przyjaciółka mamy, która wpadła, właściwie dla siebie pozakłócać innym swoją głośną, wydętą osobistością ten spokojny, powolnie płynący dzień.....
- No ale w końcu jesteś młodą kobietą!! Takie to nie muszą się martwić o to, czy uda im się utrzymać rodzinę. To w końcu zadanie dla mężczyzny, ryknęła stanowczo, choć z nutą wzgardy dla tezy, którą właśnie wypowiedziała!
Przez chwilę poczułam się jak w XVIII wiecznej Anglii z powieści Wirginii Woolf, gdzie etykieta i zwyczaje są tak oczywiste, że nie do naruszenia.....
Czyżby od tamtej pory niewiele się zmieniło? Czyżby to, że facet jest głównym żywicielem rodziny to zasada ponadczasowa? Pytałam siebie w duchu...

- A kto powiedział, że mężczyzna ma utrzymywać rodzinę?? – z oburzeniem odezwał się Pan Zbyszek, chłopak Pani Marzeny. – No kto tak powiedział? Dlaczego kobieta nie może utrzymywać rodziny?

,, dlaczego w tym całym konwenansie to do mężczyzny należy utrzymania rodziny? Kto tak właściwie powiedział? ’’

Naturalnie, że nikt tak nie powiedział i prawie nikt już nie mówi tego na serio!! Zabawne jest jednak to, że zadał to pytanie ktoś, kto w wieku niespełna czterdziestu paru lat nie pracuje, utrzymuje się częściowo z renty a częściowo z pieniędzy swej...konkubiny, jest rozwodnikiem, zaniedbał wcześniej żonę, córkę i teraz mieszka i jest z kimś z konieczności i wygodny.
Nic dziwnego - ten cały feminizm - skoro kobiety trafiają czasem na takich typów...

Jakieś wnioski?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz